Chrzescijanskie filmy „Dziecko, wróć do domu” Bóg ocalił dziecko od uzależnienia od internetu

Feng Hao: Łap ich, teraz, dawaj!

 

Li Xinguang: Dobra, wracaj, wracaj!

 

Xiao Tao / Li Xinguang: Nieźle. Dobra robota.

 

Li Xinguang: Dawaj, dawaj. Mam go, mam go. Super. Dobra robota. Łap ich, łap ich...

 

Chen Huiqin: Słucham? Znalazłeś go?

 

Li Xiangming: Przeszukałem kilka miejsc. Na razie bez efektu.

 

Li Xinguang: Prawie go mam. Szybko! Dawaj, szybko!

 

Feng Hao: Ładnie, Xinguang.

 

Li Xinguang: Tutaj. Tam, łap ich, łap ich! Dawaj, utrzymaj! Rozwal im bazę! Phone Voice Prompt: Wybrany numer jest niedostępny. Spróbuj ponownie później. Rozwal, rozwal! Tak!

 

Li Xinguang / Xiao Tao: Tak! Uchuuu!

 

Xiao Tao: Tak!

 

Chen Huiqin: Słucham?

 

Li Xiangming: Już późno. Wróć do domu. Ja będę go dalej szukał.

 

Li Xinguang: Wygląda dobrze, wchodzimy...

 

Li Xiangming: Tutaj jesteś! Wstawaj. Wiesz, która godzina? Chodź, w tej chwili.

 

Li Xinguang: Zostaw mnie.

 

Li Xiangming: Wracasz ze mną. Idziemy. Przestań! Ale już!

 

Li Xinguang: Puść!

 

Title: Dziecko, wróć do domu

 

Chen Huiqin: Gdzieś ty był tyle czasu? Nie wiedzieliśmy, gdzie jesteś. Bardzo się martwiliśmy. Nawet nie odbierałeś telefonu.

 

Li Xinguang: Ciiiii!

 

Chen Huiqin: Nie wiesz, że społeczeństwo jest niebezpieczne? Wszędzie pełno włamań, morderstw, kradzieży i przemocy. Masz pojęcie, jak się martwiliśmy? Jesteś już dorosły. Nie obchodzi cię, że się martwimy?

 

Li Xinguang: Czego ty ode mnie chcesz? Co cię to obchodzi?

 

Li Xiangming: Przestań. Jak śmiesz tak mówić? Myślisz, że możesz się z nami kłócić? Co za tupet! Powinienem cię stłuc.

 

Chen Huiqin: Przestań. Powinniśmy go przynajmniej wysłuchać, a nie tylko bić.

 

Li Xiangming: Ale zobacz, jak on się zachowuje. Powinienem go zbić. Te gry przeżarły mu mózg. Przez nie nie wraca do domu całymi dniami. Jak tak dalej pójdzie, to będzie po nim.

 

Li Xinguang: E, tam! 

 

Chen Huiqin: Ale czemu... nasz syn tak robi? Możemy... go bić... strofować… Próbowaliśmy już tego wszystkiego, ale nic nie pomogło. Musi być jakiś inny sposób.

 

Li Xiangming: Może powinniśmy wypróbować ośrodek leczenia uzależnień. Może... tam mu pomogą.

 

Chen Huiqin: Leczenie uzależnień? Nie ma mowy. W takich miejscach stosują wstrząsy elektryczne i leki, aby dzieci przestały grać. To dla nich szkodliwe. Słyszałam, że to nie daje żadnych wyraźnych korzyści. Niektóre dzieci wychodzą z tego w złym stanie. Jakby były w transie, a czasem robią się jeszcze dziwniejsze. Niektóre dzieci nawet zmarły w takich ośrodkach. Jeśli wyślesz tam Xinguanga, poślesz go do piekła. Nie zgodzę się na to.

 

Li Xiangming: Też nie chcę go wysyłać do takiego ośrodka. Bo co, jakby go nie wyleczyli? Coś by się mogło stać. Sytuacja mogłaby się jeszcze pogorszyć.

 

Chen Huiqin: Tak.

 

Li Xiangming: Musimy wymyślić inny sposób.

 

Chen Huiqin: Mhm.

 

Li Xiangming: Ja tego nie rozumiem. Dlaczego... rząd przymyka oko... na osoby uzależnione od Internetu? Nawet Ministerstwo Edukacji? Jak dzieci mogą się uczyć... przyklejone do komputera? Czy nasze całe czesne idzie na marne?

 

Chen Huiqin: No właśnie.

 

Li Xiangming: Jeśli wszystkie dzieci... będą takie uzależnione... nic dobrego z tego nie wyjdzie.

 

Chen Huiqin: Partia Komunistyczna nam nie pomoże. Dbają tylko o zbieranie podatków, by się bogacić. Zwykli ludzie ich nie obchodzą. Nie obchodzi ich, jak gry wyniszczyły to pokolenie.

 

Li Xiangming: Mhm.

 

Chen Huiqin: Nasz syn jest tego ofiarą. Oni nam nie pomogą, sami będziemy musieli sobie poradzić.

 

Li Xiangming: Hej. A może wyślemy Xinguanga do prywatnej szkoły? Tam pilnują uczniów. Opuszczanie kampusu jest zabronione. Nawet nie mogą mieć komórek. Może w takiej szkole nie dorwałby się do netu. Jak myślisz? 

 

Chen Huiqin: Pomysł jest dobry... ale czesne jest wysokie. Jak mielibyśmy to opłacić?

 

 

Li Xiangming: Coś wymyślę. Jeśli musimy zapłacić więcej, aby odzyskać naszego syna, to zapłacimy.

 

Caption: GIMNAZJUM YINGCAI

 

Xu Fei: Wszystkie prywatne szkoły są takie same. Mam dość tego miejsca. Chcę stąd wyjść.

 

Cha cha. Yhm. Mhm. Hej, chłopie. Chcesz iść do kawiarenki?

 

Li Xinguang: Zostaw mnie.

 

Xiao Tao: Żartujesz? Nie ma opcji, żeby stąd wyjść przez ten wysoki mur. Głupio gadasz.

 

Xu Fei: Daj spokój.

 

Xiao Tao: Śnij dalej.

 

Xu Fei: Wiem, jak wyjść. Chodźcie.

 

Teacher Xu: Zgromadzili się młodsi i starsi. Są tu wysokie góry o stromych zboczach, leśne gęstwiny, stanowiska smukłego bambusa oraz płynie tu kryształowo czysty strumień, odbijający otoczenie. Siedzimy obok przekierowanego strumienia z kielichami pełnymi wina.

 

Caption: Dziś to samo

 

Teacher Xu: Chociaż bez wspaniałych dźwięków muzyki, kielich i wiersz… Czy wiecie, dlaczego was wezwałam? Spójrzcie na wyniki swoich testów. Wasze stopnie są fatalne. Wcale się nie uczyliście? Pomyślcie o swoich rodzicach. Podobałyby im się takie stopnie? Tyle czasu spędzacie z tym Xu Feiem. Chcecie być tacy, jak on? Ten chuligan? Hę?

 

Xu Fei: Hej! Więc? Chcecie... zagrać wieczorem?

 

Xiao Tao: Tak.

 

Li Xinguang: Tak. Zmaksowałem PvP. W tej rundce splądruje epicką arenę.

 

Xiao Tao / Xu Fei: Super. Idziemy.

 

Chen Huiqin: Słucham? Witam, pani Xu.

 

Teacher Xu: Witam. Pani syn opuścił lekcje.

 

Chen Huiqin: Co?

 

Teacher Xu: Kolega widział, jak przeskakiwał mur i opuścił teren szkoły.

 

Chen Huiqin: Ach...

 

Caption: KAWIARNIA INTERNETOWA XINYU

 

 

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

 

Zalecenie: Filmy o Bogu oparte na faktach

 

 

Bóg Wszechmogący rzecze:

Rodzaj ludzki rozwijał się na przestrzeni dziesiątek tysięcy lat historii, by dotrzeć tam, gdzie się obecnie znajduje. Niemniej rodzaj ludzki stworzony pierwotnie przeze Mnie już dawno uległ zepsuciu. Przestali już być tymi, którymi chcę, by byli i tak ludzkość, jaką postrzegam Moimi oczami, nie zasługuje już na miano gatunku ludzkiego. Są raczej szumowinami rodzaju  ludzkiego, którymi zawładnął Szatan, zgniłymi chodzącymi trupami, które zamieszkuje Szatan i w które się przyodziewa. Ludzie nawet w najmniejszym stopniu nie wierzą w Moje istnienie ani też nie przyjmują z radością Mego nadejścia.

 

Wielu młodych ludzi, którzy wierzą w Boga nie potrafią pozbyć się złych nawyków grania w gry komputerowe i chodzenia do kafejek internetowych. Co można głównie znaleźć (WŁ) w grach komputerowych? Jest tam sporo przemocy, a gry te są światem szatańskim. Większość z tych osób, które grają od dłuższego czasu, nie jest później w stanie wykonywać już żadnej pracy – nie chce im się chodzić do szkoły, uczyć się, myśleć o swojej przyszłości, a już w ogóle o swoim życiu. Na czym obecnie koncentrują się w większości myśli i dusze młodych ludzi? Na jedzeniu, piciu i graniu. Wszystko, co mówią, o czym mówią, o czym myślą w swoich sercach – wszystko to jest nieludzkie. Tego, o czym myślą nie można nawet nazwać „brudnym” czy „złym”. Tak wiele z tych myśli jest nieludzkich. Kiedy rozmawiasz z nimi o kwestii zwykłego człowieczeństwa albo na temat związany ze zwykłym człowieczeństwem, nie chcą o tym nawet słyszeć, nie interesuje ich to, (WŁ) nie chcą słuchać, a kiedy tylko go słyszą, przewracają oczami i nieuprzejmie się do niego odnoszą. Nie mają wspólnego języka ani wspólnych tematów ze zwykłym człowieczeństwem, lecz przeciwnie – potrafią tylko rozmawiać z ludźmi podobnymi do nich samych. Większość tematów, które poruszają to gry, jedzenie, picie i zabawianie się. Ci, którzy stale dyskutują na te tematy, których serca wypełnione są tymi rzeczami – jaka czeka ich przyszłość? Czy mają jakąkolwiek przyszłość? Czy potrafią zaangażować się w działania, którymi powinno zajmować się zwykłe człowieczeństwo? Skoro ci ludzie nie radzą sobie w szkole i idą  w kierunku wykonywania ciężkiej pracy fizycznej – czy są gotowi to zrobić? Kiedy zmuszeni są wykonywać pracę fizyczną, co sobie wówczas myślą? Rozmyślają: „Jaki sens ma praca? Ta praca jest tak męcząca. Jak długo muszę jeszcze tak pracować? Granie to dużo lepsza zabawa, która odpręża. Po co ciężko pracować? Co będę z tego mieć? Nic mi z tego nie przyjdzie. Nawet ciężko pracując, nadal dostajesz trzy posiłki dziennie. Nie widziałem, aby ktokolwiek pracą doszedł do czegoś dobrego. Granie jest wspaniałe. Kiedy tylko siądę przed komputerem, to niczego mi już nie brakuje. Mam swój wirtualny świat, który mi wystarcza!” A jeśli zmusić ich do znalezienia pracy, wysiłku od 9 do 17, przychodzenia punktualnie i pracowania w ustalonych godzinach – co o tym sądzą? Czy są skłonni trzymać się tych godzin? Powiem wam jedno: jeżeli człowiek gra przez dłuższy czas, siła jego charakteru wyparowuje i staje się dekadencki. Mówimy, że ci ludzie nie posiadają zwykłego człowieczeństwa. Zostali napełnieni przemocą i zabijaniem z gier oraz innymi rzeczami świata wirtualnego. Elementy zwykłego człowieczeństwa zostały wydarte przez te gry, stały się wypełnione nimi i na siłę zostały zajęte przez nie, a przemocą zajęły one sprawy ludzkich myśli oraz wszelką przestrzeń na myśl. Są one więc dekadenckie.

z księgi „Słowo ukazuje się w ciele”

 

Chrzescijanskie filmy „Dziecko, wróć do domu” Bóg ocalił dziecko od uzależnienia od internetu

 

 

Czasy ostateczne to najważniejszy moment, by powitać przyjście Pana, jak więc powinniśmy to zrobić? Co możemy uczynić, żeby wejść do królestwa niebieskiego i zyskać życie wieczne? Pan Jezus powiedział: „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone”. (Ewangelia Mateusza 7:7). Strona Ewangelii o zstąpieniu Królestwa poprowadzi Cię do szukania tajemnicy powrotu Pana Jezusa, abyś znalazł drogę do królestwa niebieskiego i wiecznego życia. Poznajmy je i wspólnie omówimy.

 

Write a comment

Comments: 0